W dniach 26 – 27 października miałam okazję być w charakterze prelegentki i prowadzącej warsztat na 1 Ogólnopolskiej Konferencji „Niepełnosprawni i Sztuka” organizowanej przez Uniwersytet Łódzki i Muzeum Miasta Łodzi. Dziś kolejna notka.
Rzadko jednak osoby głuche są widoczne na konferencjach mających charakter naukowo-społeczny w charakterze prelegentów, na konferencjach nie związanych bezpośrednio ze środowiskiem głuchych. Tu się udało. Tematyka dosyć zaskakująca, bo z reguły kultura jest dosyć pomijana w kontekście dostępności. Fakt, że w ostatnich latach coraz więcej mówi się o dostępności dóbr kultury dla osób niepełnosprawnych. Ale i tak to kropla w morzu realnych potrzeb.
Jednak było widać, że organizatorzy nie mieli doświadczenia pod względem potrzeb tłumaczy itp. Tłumaczka języka migowego (właściwie to systemu języka migowego) była dostępna tylko na 2 godziny podczas panelu w którym był mój wykład. Ale nieoczekiwanie przez cały dzień pomagała mi zrozumieć wykłady świetna dziewczyna z Muzeum Pana Tadeusza Lucyna Kościelniak (świetnie przekazała w migowym całość wykładów). I baaardzo za to dziękujęęę. I trzymam kciuki za zaawansowaną naukę PJM. Okazuje się, że jednak w miarę upływu czasu moje oczy się męczą i nie mam siły się wpatrywać w usta i próbować odczytywać. Jednak migowy jest stanowczo potrzebny. Miałyśmy okazję się z Lucyną poznać na szkoleniu NCK w Zachęcie i rozmawiałyśmy o przyciąganiu głuchych do Muzeum. Dopiero teraz się udało więcej porozmawiać i na luzie. Okazało się, że Lucyna tez była prelegentką i pokazała 2 projekty, które były realizowane we współpracy z głuchymi z Wrocławia.
Generalnie tematyka konferencji oscylowała wokół realizowanych projektów związanych z dostępnością. Np. Muzeum Archidiecezji Poznania opracowało projekt dla osób z autyzmem. Nie wiedziałam, że istnieje zbiór gestów MAKATON dla osób nie mówiących. Więcej w poniższym linku:
Nie przypuszczałam, że Muzeum Miasta Warszawy zaprezentuje niezłe ułatwienia dla osób niesprawnych ruchowo. Ułatwienia, które są jednocześnie elementami Muzeum i wtapiają w jego otoczenie bez problemu. Czasem nawet trudno się domyśleć, że w tym miejscu jest jakieś ułatwienie.
Dużo takich niespodzianek było.
Kolejna notka w toku😊