Katowice się rozwijają. Muzeum Śląskie jest położone w enklawie kultury i pomieszczeniach dawnej kopalni. Katowice Miasto Ogrodów jest położone w centrum miasta, na kilku piętrach są zlokalizowane pomieszczenia wystawiennicze.
Jest co podziwiać. Miasto się przeobraziło. Nabrało sznytu. Owszem jest to punkt widzenia turystki, która nie mieszka w Katowicach. Ciekawie byłoby poznać zdanie mieszkańców. Ja jako mieszkanka też rozwijającego się miasta Łodzi mam nieco odmienne zdanie od turystów, bo mieszkam na co dzień i widzę wiele podskórnych problemów.
W Muzeum Śląskim miałam okazję przejść przez korytarze Mirosława Bałki – jest to zbudowany z blachy trapezowej schemat rentgenowskiego zdjęcia klatki piersiowej z wyeksponowanym zarysem płuc. Opis pracy zaczerpnęłam z ulotki o realizacji Bałki. Ulotkę przeczytałam dopiero po zwiedzeniu tej instalacji Bałki. Stąd moje odczucia były kompletnie inne niż zakładane intencje. Całość wygląda jak zestaw ciemnych korytarzy o zmiennej temperaturze. Przez chwilę miałam ochotę stamtąd uciec. Odezwała się moja klaustrofobia. Zaczęłam się dusić. Wcale nie jest łatwo wejść w taki ciemny korytarz bez oparcia świetlnego. Instalacje potraktowałam jako pójście w głąb własnych lęków, które narastają w temperaturze im bardziej się robi węższy i mocno ciemny korytarz.
I potem dopiero przeczytałam ulotkę o intencjach i idei Bałki. I to pokazuje jak bardzo różne bywają intencje i interpretacje. Moja własna interpretacja nie pokrywa się z interpretacją i intencją artysty. Ja inaczej odebrałam całość. To tylko moja własna interpretacja. A jak odbierają tę instalację inni ludzie? Nie wiem, bo nie siedzę w ich głowach. To pokazuje, że nie warto się zamykać wyłącznie w swojej interpretacji, że warto mimo wszystko mieć otwarty umysł i nie przykładać do wszystkiego wyłącznie własnej miary. No ale jesteśmy tylko ludźmi😊
Link dla zainteresowanych opisem instalacji Mirosława Bałki: