Ślad? Czy to w ogóle jest warte dyskusji? Przecież bardziej godnymi dyskusji są m.in. uczucia ludzkie! Czemu więc właśnie słowo ślad?! A jednak…
Ślad to coś , co pozostało po kimś, po czymś, jest też dowodem na istnienie kogoś, czegoś. Śladem może być odbita stopa, łapa zwierzęcia, resztka krwi, ślad po długopisie i tak dalej. Śladu nie można rozpatrywać wyłącznie w znaczeniu fizycznym. Ślad może być nie tylko widzialnym dowodem czegoś, ale i może być także śladem po jakiejś tragedii umiejscowionym gdzieś w psychice ludzkiej. My możemy z początku tego nie zauważać, ale z biegiem czasu powiemy sobie „ale ten człowiek się zmienił”. W tym jest właśnie sens pojęcia śladu w psychice. Tragedia, która dotknęła bardzo człowieka, wryła się w jego pamięć, wywiera potem wpływ na jego dalsze zachowanie, kieruje jego postępowaniem. Oczywiście zależy jakiego rozmiaru jest tragedia, bo nie wszystkie tragedie zostawiają jednakowy ślad w pamięci i psychice.
Bardzo takie zaskakujące dal mnie jest to, że przyczyną z reguły trwałego śladu w psychice jest nieraz dosłowny moment, po którym zmienia się życie ludzkie. Może to być słowo, czyn, ktoś. Zależy od okoliczności. Oczywiście nikt nie powiedział, że wyłącznie tragedie zostawiają trwały ślad w psychice. Los człowieka nie składa się z samych kolców ale i też róż. Takim momentem może być np. odzyskanie zdrowia po ciężkiej chorobie, zwrot w karierze np. aktorskiej.
Różne są te momenty i każdy w mniejszym czy większym stopniu wpływa na dalszy etap naszego życia i pozostawia swój ślad w naszej psychice. Ślad pewnego momentu, resztki zakodowane w naszej pamięci wpływają nie tylko na nasze postępowanie ale i na nasze poglądy. Właśnie te różnorodne momenty życiowe i ich ślady są bagażem naszego doświadczenia, który z czasem będzie coraz większy, a który musimy „dźwigać” ze sobą. Z czasem zmieniają się nam poglądy na skutek pewnych zdarzeń. Do pewnych rzeczy podchodzimy z dystansem, do innych z radością. Do jeszcze innych ze smutkiem, humorem… Ta zmiana jest takim właśnie śladem naszych doświadczeń życiowych. Pojęcie śladu ujęłam w sensie abstrakcyjnym nie jako rzecz, a jako coś, co wpływa w mniejszym lub większym stopniu, w różny sposób na nasze życie.
I tak jest, jak to powiedział kiedyś Cyprian Kamil Norwid, że: życie jest huśtawką. Można się na niej wznieść bardzo wysoko, ale wkrótce jest się znów blisko ziemi. A czasem… czasem zdarzają się bolesne upadki.
Żyjemy nieustannie się zmieniając – to słowa filozofa Barucha Spinozy
A powyższy tekst to niespodzianka nawet dla mnie samej, ponieważ TEN TEKST PISAŁAM JA MAJĄC 16 LAT 😊
Taka retrospekcja mnie naszła grzebiąc w moich archiwach 😊